W sobotnie popołudnie, 5 października odbyła się pierwsza bezgotówkowa wymiana ubrań z cyklu SWAP Poznań. Mimo że wszystko wydawało się być dopięte na ostatni guzik, od progu Domu Tramwajarza zawiało grozą…
Na miejsce udało mi się dotrzeć przed czasem. Przed drzwiami spotkałam koordynatorkę imprezy – Paulinę, która zaczynała się już nie na żarty denerwować, a ja razem z nią, ponieważ wyglądało na to, że moje obawy mogą się sprawdzić…
Dom Tramwajarza czynny jest w soboty od godziny 14:00. Nasza impreza miała się rozpocząć godzinę przed tym oficjalnym otwarciem, czyli 0 13:00.
Paulina, będąc na miejscu stojąc pod drzwiami dzwoniła pod numer, z którego wcześniej wszystko dogadała. Tym razem w słuchawce było głucho.
Nikt nie odbierał.
Nie da się ukryć, że zaczęłyśmy się nieco denerwować zaistniałą sytuacją, a fakt, ze przed 13:00 nie było jeszcze żadnej zainteresowanej wymianą dziewczyny również nie pomagało.
Podczas wrocławskich imprez nie zdarza się, żeby przed czasem pod drzwiami nie przebierało nogami przynajmniej kilka dziewczyn z pełnymi rzeczy torbami.
Udało się jednak i chwilę przed 13:00 wpuszczono nas do środka.
Wtarabaniłyśmy się na pierwsze piętro, gdzie czekały na nas stoły. Wykorzystałyśmy się do rozłożenia naszych ubrań i jak tylko zaczęłyśmy się rozkładać, zaczęły schodzić się dziewczyny.
Impreza przebiegła bardzo sprawnie i, z bezpośrednich relacji wiem, że uczestniczkom ta forma spędzania wolnego czasu oraz pozbywania się ubrań, których już nie noszą, naprawdę się podobała.
Razem z Pauliną planujemy już kolejne edycje.
FOTORELACJA
Za zdjęcia bardzo dziękuję Czułej Fotografce, czyli Marcie Baszewskiej: Facebook | Instagram.
NAGRODY
Tradycyjnie podczas wymiany odbyło się rozdysponowanie nagród. Wzięło w nim udział mniej dziewczyn, które brały udział w imprezie, ponieważ niektóre z nich wyszły z wymiany szybciej.
Nie mniej jednak ciekawe nagrody w postaci mini paczek upominkowych z Dżemsterem oraz kupony do e-sklepów iNdependy – z odzieżą damską i dodatkami oraz House Cuties z elementami wystroju wnętrz powędrowały do ….. uczestniczek.
Ponieważ impreza jest czysta, po jej zakończeniu spakowałyśmy swoje łupy, a Paulina dodatkowo zabrała pozostawione na imprezie, niechciane ubrania, które wyjątkowo tym razem można był zostawić i zaniosła je dla potrzebujących.
Mi impreza SWAP Poznań podobała się tak bardzo, że z chęcią wzięłabym udział w kolejnych edycjach. Oczywiście nie wiadomo, jak będzie z czasem, ale liczę na to, że jeszcze kiedyś uda mi się wziąć w nich udział. Mam nadzieję, że imprezy będą się rozrastać, a społeczność „wymiankowa” powstanie podobna jak we Wrocławiu.
Pierwszy SWAP Poznań w mediach
O poznańskiej bezgotówkowej wymianie ubrań napisały regionalne media:
Informację o imprezie na Facebooku opublikował również Lokalny Frytel.
Moje łupy ze SWAPa
Moje SWAPowe łowy były wyjątkowo owocne. Możesz je zobaczyć na video tutaj.