Jesienna bezgotówkowa wymiana ubrań w stolicy, czyli SWAP Warszawa – relacja z wydarzenia

26 września odbyła się praktycznie pierwsza, a teoretycznie druga warszawska wymiana z cyklu SWAP Warszawa.

Tajemnicza pierwsza wymiana miała mieć miejsce 18 kwietnia Anno Domini 2015 w jednym z pawilonów przy Nowym Świecie. Wybrałam się wtedy wieczorową pora w przeddzień do stolicy, buląc na bilet na Polskiego Busa niebotyczną kwotę, (ale w cenie biletu dostając bułeczkę i coś do picia).

Wymiana miała zacząć się o godzinie 12:00, kilka godzin przed oficjalnym otwarciem pawilonu, w którym miała się odbyć.Rano ogarnęło mnie dziwne przeczucie, które utwierdziło mnie w przekonaniu, że kobieca intuicja istnieje i w moim przypadku ma się dobrze.

O godzinie 10:00, czyli dwie godziny przed wydarzeniem, zadzwonił Pan Właściciel pawilonu mówiąc, że zapomniał o wymianie i czy mogę przenieść ją na godzinę 16:00.Nawet nie wyobrażacie sobie, jak się w tym momencie cieszyłam, że nie promowałam tej imprezy jakoś specjalnie mocno oraz, że w jej promocję nie zaangażowały się media.

Wszystko skończyło się tak, że stoją w deszczu pod zamkniętym pawilonem przepraszałam każdą dziewczynę, która zjawiła się z walizką. Najbardziej żal mi było jednej, która przyjechała na wydarzenie spoza Warszawy.

Po około 50 minutach (na miejscu byłam jakieś 20min przed czasem), zostawiłam na drzwiach pawilony karteczkę dla reszty potencjalnych uczestniczek i wróciłam do Wrocławia buląc za bilet podobnie bajońską sumę, co w drodze do stolicy.
(Całą przygodę tamtego weekendu opisałam wówczas tutaj, jakby ktoś chciał sobie ją przeczytać).

Dżoolka – organizatorka wymiany ubrań SWAP Warszawa
Nagrody od sponsorów imprezy: czekoladowe babeczki COOKIE WITH LOVE oraz Dżemster

Trzy i pół roku później…

Po 3,5 roku zdecydowałam się powtórzyć przygodę z imprezą SWAP Warszawa, do czego zmotywował mnie samoistnie rosnący w siłę fanpage na Facebooku – SWAP Warszawa – wymiana ubrań oraz pytania o termin najbliższej wymiany, które zaczęły spływać wspomnianą drogą.Ponieważ szukałam dodatkowych, poza szkoleniem i konsultacjami z LinkedIna powodów, żeby wybrać się do stolicy, postanowiłam dość ad hoc zorganizować tam również wymianę.

Od początku września obdzwoniłam zarządy: Pól Mokotowskich, Placu Defilad, sal w Pałacu Kultury i Nauki, kilka Domów Kultury aż w końcu znajoma (z Wrocławia!) poleciła mi Miejsce Aktywności Lokalnej – Dwa Jelonki. Właśnie tam, w przestronnej sali z ogromnymi oknami (ogromne okna są super) odbyła się Jesienna Wymiana Ubrań SWAP Warszawa. I to wydarzenie w pełni zrehabilitowało mi pierwotny falstart.

Wymiana miała miejsce w środę, 26 września w godzinach do 18:00 do 20:00. Mimo niezbyt prężnej z braku czasu promocji (o wydarzeniu wspomniał tylko i to przy okazji oficjalny portal miasta Wrocław), na wymianie zjawiło się 19 pań (o jedną mniej niż ilość uczestniczek zadeklarowanych na Facebooku) oraz 3 dziewczynki (które pomagały mi w rozdysponowaniu nagród dla uczestniczek) i dwóch chłopców.

Panie miały do dyspozycji kilka stołów, na których mogły eksponować przeniesione ze sobą ubrania, podłużne pufy oraz krzesła. Atmosfera podczas wymiany była naprawdę niezwykła i, pokuszę się wręcz o stwierdzenie – rodzinna. Myślę, że nie małe znaczenie miał tu sam lokal, którego zarządcy są naprawdę miły ludźmi, co przekłada się na postrzeganie tego miejsca przez bywalców i na to, co dzieje się w środku.Panie rozmawiały ze sobą, przymierzały ubrania. Mi o dziwo za nic się nie oberwało, mimo że podczas wrocławskich bezgotówkowych wymian zdarza się to dość często.Od jednej z uczestniczek dowiedziałam się, że znacznie lepiej wyglądam na żywo, niż na zdjęciach, co również było, nie ukrywam, bardzo miłe 🙂

13 łupów z wymiany

Wśród moich łupów z wymiany, których było aż 13 znalazły się najbardzije kosmiczne klapki-japonki, jakie w życiu widziałam, 3 koszule, w tym jedna koszula-body, 4 sukienki, jeden komplecik złożony ze spódnicy i żakietu, kurteczka i marynarka. Wszystkie można objerzeć w tutaj

Nagrody, nagrody, nagrody..!

Tradycyjnie podczas wydarzenia odbyło się przypadkowe rozdysponowanie nagród dla uczestniczek. Wzięło w nim udzuał 17-naście pań, a do wygrania były następujące nagrody:

  • trzy duże, czekoladowe babeczki od Babeczkowej Poczty COOKIE WITH LOVE.Babeczkowa Poczta jest słodką alternatywą dla Poczty Kwiatowej. Oferowane przez nią babeczki można zamówić z własnymi życzeniami w dowolne miejsce w Polsce. Jest to cudowny prezent dla bliskich nam osób, które są zbyt daleko, żeby je przytulić z okazji ich święta – urodzin, imienin, obrony pracy dyplomowej… Ale również Dnia Chłopaka, który dziś obchodzimy, Bożego Narodzenia (życzenia + mały i słodki prezent).
(Babeczki znajdziesz na: Fb | Insta | LiN | www)
  • Dżemster – the most HIPSTER dżem ever, czyli najbardziej hipsterski łakoć. Dżemster to mus owocowy stworzony na bazie jabłka i marchewki, który, dzięki bardzo małej zawartości cukru (do 10g/100g produktu) można bezkarnie jeść łyżką ze słoika.
(Dżemstera znajdziesz na: Fb | Insta | LiN | www)
  • Trzy pojedyncze bilety do kina na film „Serce nie sługa” do Multikina w Złotych Tarasach, który będzie wyświetlany w ramach Kina na Obcasach. Kino na Obcasach to cykl seansów tylko dla kobiet, przed którymi uczestniczki również mają szansę wygrać ciekawe nagrody. Cykl Kino a Obcasach organizacyjny jest przez sieć kin Multikino. Seanse odbywają się raz w miesiącu w różnych miastach w Polsce. 

W najbliższym czasie odbędą się dwie bezgotówkowe wymiany ubrań: SWAP Jelenia Góra – 8 października oraz SWAP Wrocław – 17 październiaka. Kiedy natomiast odbędzie się kolejny SWAP Warszawa jeszcze nie wiem, ale żeby jej nie przegapić, wszystkim zainteresowanym polecam polubić fanpage cyklu na Facebooku i/lub śledzić oficjalną stronę cyklu


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *